Niezwykłe spotkanie odbyło się na placu kościelnym nazywanym teraz Placem Czterech Zniszczonych Kościołów. Zobaczcie te poruszające zdjęcia.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Braterstwo jest silniejsze od bratobójstwa, nadzieja jest silniejsza od śmierci, pokój jest silniejszy od wojny” – powiedział Franciszek na Placu Czterech Zniszczonych Kościołów w Mosulu podczas modlitewnego nabożeństwa żałobnego za ofiary wojny, jaka w latach 2014-2017 toczyła się na tych ziemiach.
Ocenia się, że w tym czasie z Mosulu, który w 2004 r. liczył ponad 1,8 mln mieszkańców, w wyniku agresji Państwa Islamskiego uciekło około pół miliona osób, w tym ponad 120 tys. chrześcijan. Miasto było systematycznie niszczone, a ofiarami tego barbarzyństwa padały liczne kościoły, ale też obiekty muzułmańskie.
Zobaczcie zdjęcia papieża z Mosulu:
Mosul i pobliska Niniwa
Witając papieża chaldejski arcybiskup Mosulu i Agry Najeeb Moussa Michaeel przypomniał, że Mezopotamia jest wspólną kolebką wierzeń starożytnych i religii abrahamowych i dodał, że papież, który tu przybył, jest „pielgrzymem pokoju i głosem budzącym sumienia”.
Zwrócił uwagę, że tak jak Jonasz nawrócił mieszkańców Niniwy do pokuty, dzięki czemu zostali oni zbawieni, tak dziś „chcemy usłyszeć głos prorocki, który pomoże temu cierpiącemu narodowi, który znosi ciężar przemocy, niesprawiedliwości i nierówności społecznej”.
Zauważył, że dziś w Niniwie „zaczynają kiełkować dobre nasiona dzięki młodym i osobom dobrej woli, aby zwalczać ubóstwo i niesprawiedliwość”.
„Razem mówimy NIE fundamentalizmowi, sekciarstwu i korupcji. To mężczyźni i kobiety z Mosulu i Płaskowyżu Niniwy niezmordowanie budują mosty i obalają mury między religiami, aby osiągnąć miłość i braterstwo ludzkie” – powiedział arcybiskup chaldejski. Zapewnił, że „my, dzieci kościołów, meczetów i mauzoleów, jesteśmy braćmi w człowieczeństwie i jednym sercem i jedną wolą, trzymając się za ręce, wyrażamy Waszej Świątobliwości naszą jedność w różnorodności”.
Poprosił papieża o modlitwę, „aby narody Iraku, Bliskiego Wschodu oraz wszystkich krajów biednych i zranionych powstały, aby wejść na drogę wiodącą do pokoju społecznego, godności ludzkiej i pomyślności braterskiej”.
Bracia muzułmańscy przyjęli mnie z szacunkiem
Po wystąpieniu chaldejskiego hierarchy świadectwa złożyli proboszcz miejscowej parafii syryjskokatolickiej Zwiastowania ks. Raid (Emmanuel) Adel Kallo oraz muzułmanin Gutayba Aagha.
„Pokojowe współżycie i współistnienie w Mosulu są nie tylko sloganem, ale głębokimi postawami miłości i prawdziwego pokoju, których doświadczyłem z mymi braćmi muzułmanami w tym zatroskanym mieście. Chciałbym podzielić się tym doświadczeniem z Waszą Świątobliwością” – rozpoczął swe przemówienie kapłan syryjskokatolicki.
Zaznaczył, że opuścił to miasto 10 czerwca 2014 r., a wrócił do niego 3 lata temu, już po wyzwoleniu go.
„Moi bracia muzułmańscy przyjęli mnie z wielkim szacunkiem i miłością” – zapewnił. Podkreślił, że głęboki ślad w jego sercu pozostawiły odwiedziny miejscowych imamów i wszystkich muzułmanów z miasta – przywódców plemion, ludzi wykształconych i prostych – z życzeniami z okazji odbudowania jego kościoła, zniszczonego wcześniej przez tzw. Państwo Islamskie (ISIS).
Ks. Kallo zauważył, że wszyscy jego parafianie uczestniczą w niedzielnych mszach i modlitwach. Wskazał też, że ikony, rzeźby i cytaty z Ewangelii wykonał w jego kościele muzułmanin pochodzący z Mosulu. Innym pięknym przykładem było zaproszenie po raz pierwszy jego – kapłana chrześcijańskiego – do meczetu Raszan z okazji święta narodzin Mahometa. W tym samym meczecie w 2014 r. terroryści z ISIS odczytali dekret o wypędzeniu z miasta wszystkich chrześcijan.
Gdy 10 czerwca 2014 r. ks. Kallo musiał opuścić swoją parafię, na jej terenie mieszkało 500 rodzin chrześcijańskich, potem większość wyemigrowała za granicę, reszta boi się wracać. Dziś jest tu najwyżej 70 rodzin, „ale mieszkam teraz wśród dwóch milionów muzułmanów, którzy nazywają mnie ojcem Raidem, przeżywam swą misję z nimi, pracuję z komitetem rodzin z Mosulu, aby wspierać misję pokojowego współżycia” – wyznał ks. proboszcz.
Na zakończenie zapewnił, że mieszkające tu rodziny zdają sobie sprawę z wagi obecności chrześcijan i potrzebują, aby świat pamiętał o nich, ponieważ niosą przesłanie pokoju, który ISIS zniszczył swymi działaniami.
„Pobłogosław nam, Ojcze Święty, abyśmy mogli nadal prowadzić swoją misję” – zakończył swe świadectwo ks. Kallo.
Czytaj także:
Papież: dzieciom jednego Boga nie godzi się zabijać i nienawidzić
Zapraszam przyjaciół chrześcijan do powrotu do miasta
Po nim zabrał głos muzułmanin Gutayba Aagha, przewodniczący Niezależnej Rady Społecznej i Kulturalnej na rzecz Rodzin Mosulu. Zaznaczył, że jest to miasto historyczne i kulturalne, miasto proroków, które bardzo ucierpiało w poprzednich okresach, a dziś powstaje z popiołów jak feniks i „dzięki Bogu zaczęło cieszyć się bezpieczeństwem i ochroną i stopniowo wychodzi ze swych ran”.
Mówca poinformował, że organizacja, którą kieruje, wspiera miłość, pokój i współżycie pokojowe, obejmując swymi działaniami wszystkie aspekty życia miasta z całą jego różnorodnością religijną, etniczną i innymi, nie różnicując nikogo.
Potwierdza zwłaszcza miłość między chrześcijanami a muzułmanami, czego najlepszym dowodem jest obecność o. Emmanuela (Raida) Kalo w Radzie, odpowiedzialnego za stosunki publiczne.
„W imieniu Rady zapraszam naszych przyjaciół chrześcijan do powrotu do tego miasta, do ich własności i do podjęcia ich spraw” – oświadczył przewodniczący Rady.
Wyraził wielką wdzięczność Ojcu Świętemu za „tę historyczną wizytę”, dodając, że w przeszłości żaden papież nie odwiedził Iraku, toteż obecny pobyt Franciszka tutaj jest „jak łaskawe i błogosławione spojrzenie”.
Podkreślił przy tym, że „papież jest człowiekiem pokoju i pragniemy, aby wraz z jego przybyciem tutaj zstąpił na nas pokój i aby dzięki jego wizycie wspólnota międzynarodowa i organizacje humanitarne, którym jesteśmy wdzięczni, zwróciły więcej uwagi na to udręczone miasto, aby mogło nadal kroczyć swoją drogą w historii”. „Niech Bóg Ci błogosławi” – życzył na zakończenie G. Aagha.
Braterstwo jest silniejsze od bratobójstwa
W słowie skierowanym do wiernych przed modlitwą papież nawiązał do świadectwa proboszcza parafii Zwiastowania NMP w Mosulu, ojca Raida Kallo o przymusowym wysiedleniu wielu rodzin chrześcijańskich z ich domów oraz emigracji większości z nich. Zaznaczył, że ubywanie uczniów Chrystusa na całym Bliskim Wschodzie wyrządza niepowetowane szkody nie tylko osobom i wspólnotom, których dotyka to zjawisko, ale także społeczeństwu, które opuszczają.
Franciszek przyjął z zadowoleniem słowa przedstawiciela władz Mosulu, który zaprosił wspólnotę chrześcijańską, by powróciła do tego miasta. Wyraził ubolewanie, że „ten kraj, kolebkę cywilizacji, nawiedziła tak nieludzka burza, w której zniszczono starożytne miejsca kultu, a tysiące ludzi – muzułmanów, chrześcijan, jazydów i innych – przymusowo wysiedlono lub zabito!”.
„Dziś, mimo wszystko, potwierdzamy nasze przekonanie, że braterstwo jest silniejsze od bratobójstwa, że nadzieja jest silniejsza od śmierci, że pokój jest silniejszy od wojny. To przekonanie przemawia głosem bardziej wymownym niż głos nienawiści i przemocy; i nigdy nie może zostać uciszony krwią przelewaną przez tych, którzy wypaczają imię Boga, podążając drogami zniszczenia” – powiedział Ojciec Święty.
Modlitwa za ofiary wojny
W modlitwie za ofiary wojny w Mosulu, Iraku i na całym Bliskim Wschodzie papież zaapelował o odrzucenie zabijania innych ludzi, prowadzenia wojny rzekomo w imię Boga a także nienawiści.
„Módlmy się teraz wspólnie za wszystkie ofiary wojny, aby Wszechmogący Bóg obdarzył je życiem wiecznym i pokojem bez końca, i wziął je w swe miłujące ramiona. Módlmy się także za nas wszystkich, abyśmy, niezależnie od naszej przynależności religijnej, żyli w zgodzie i pokoju, mając świadomość, że w oczach Boga wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami” – mówił Ojciec Święty.
Wskazując na dwa symbole miasta Mosulu: meczet Al-Nuri z minaretem Al Hadba i kościół Matki Bożej od Zegara Franciszek powiedział: „Jest to zegar, który od ponad stu lat przypomina przechodniom, że życie jest krótkie, a czas cenny. Naucz nas rozumieć, że powierzyłeś nam swój plan miłości, pokoju i pojednania, abyśmy mogli go realizować w czasie, w krótkim okresie naszego ziemskiego życia. Spraw, byśmy zrozumieli, że tylko bezzwłoczne wprowadzenie w życie tego planu miłości pozwoli odbudować to miasto i ten kraj, i uleczyć serca rozdarte bólem.
Pomóż nam, abyśmy nie spędzali naszego czasu służąc naszym własnym egoistycznym korzyściom, osobistym lub grupowym, ale w służbie Twojego planu miłości. A kiedy pobłądzimy, spraw, abyśmy mogli słuchać głosu prawdziwych mężów Bożych i nawrócić się w porę, aby nie ogarnęło nas znowu zniszczenie i śmierć”.
Czytaj także:
Papieska podróż do Iraku niczym pielgrzymka do Ziemi Świętej
Pamiątkowa płyta
Po modlitwie na pamiątkę historycznego pobytu papieża Franciszka w Mosulu odsłonięto kamienną płytę z wyrytym na niej po arabsku i angielsku cytatem biblijnym i okolicznościowym napisem:
„Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! (Rz 10,15). Na pamiątkę wizyty Jego Świątobliwości Papieża Franciszka jako wysłannika pokoju i miłości braterskiej w mieście Mosulu i na Równinie Niniwy. W tym miejscu, które chrześcijanie musieli opuścić (2003-2017), papież modlił się o szerzenie pokoju i sprawiedliwości, spokojnego współistnienia i braterstwa między ludźmi. Niedziela 7 marca 2021 r.”
Po modlitwie Franciszek pojechał do położonego nieopodal Mosulu miasta Karakosz, gdzie spotka się z chrześcijanami z Równiny Niniwy.
Starożytne miasto Mosul
Dzisiejszy Mosul, liczący ok. 750 tys. mieszkańców, znajduje się na zachodnim brzegu rzeki Tygrys, naprzeciw wykopalisk archeologicznych, które odsłoniły starożytne asyryjskie miasto Niniwę o korzeniach sięgających 6000 r. przed Chrystusem.
W ciągu 2,5 tys. lat swego istnienia Mosul odzwierciedlał pluralistyczną tożsamość Iraku dzięki współistnieniu w murach Starego Miasta różnych grup etnicznych, językowych i religijnych.
Gród, założony w VII w. przed Chr. w ramach imperium asyryjskiego, był ważnym ośrodkiem handlowym w czasach Abbasydów (750 r.- połowa XIII w.) dzięki swemu położeniu strategicznemu, a swój szczyt wpływów osiągnął w XIII w. pod rządami dynastii Zengidów (XII/XIII w.).
Śladami i potwierdzeniem tamtej potęgi i wpływów są dziś niektóre budynki, np. Wielki Meczet al-Nuriego i słynny pochylony minaret al-Hadba wysokości 44 m, zwany „garbusem”. To wtedy powstały tam szkoły obróbki metali i malarskie, które w XIII w. zapoczątkowały rozkwit różnych rzemiosł, trwający w następnych stuleciach.
Później, za panowania Mongołów i Turków oraz na początku ery osmańskiej, Mosul nadal się rozwijał, powstawały nowe meczety i medresy (szkoły koraniczne), zwłaszcza w jego części południowej. Nazywano go „miastem proroków” ze względu na znajdujące się w nim grobowce pięciu proroków muzułmańskich, a także Um al-Rabi’ain – „matką dwóch wiosen”.
Znajdowały się w nim liczne budynki islamskie, chrześcijańskie, osmańskie oraz niezwykła mieszanina narodowości i religii.
Stan taki trwał do zajęcia miasta w czerwcu 2014 r. przez oddziały samozwańczego Państwa Islamskiego (ISIS), wypartego stamtąd w lipcu 2017 r.. Ocenia się, że w tym czasie z Mosulu, który w 2004 r. liczył ponad 1,8 mln mieszkańców, uciekło około pół miliona osób, w tym ponad 120 tys. chrześcijan. Miasto było systematycznie niszczone, a ofiarami tego barbarzyństwa padały liczne kościoły, ale też obiekty muzułmańskie, np. mauzoleum ‛Awn ad-dīn, di Nabī Yūnis (poświęcone prorokowi Jonaszowi) i część murów Niniwy, poza tym niezwykle rzadkie rękopisy i przeszło 100 tys. książek miejscowej biblioteki, wykopaliska archeologiczne i wiele rzeźb, przechowywanych w Muzeum Niniwy.
W czerwcu Państwo Islamskie, oblężone przez siły rządowe i kontrolujące już tylko Stare Miasto, zniszczyło Meczet Mūr ad-dīn, będący symbolem kalifatu (ogłoszonego przez ISIS), który wkrótce potem odbiło wojsko irackie wraz z częścią południowej strefy miasta. W lipcu 2017 r., po 9 miesiącach ciężkich walk Mosul został wyzwolony. Obecnie trwa jego odbudowa, także dzięki współpracy międzynarodowej, aby umożliwić powrót uchodźców.
W listopadzie ub. r. otwarto ponownie dla publiczności Muzeum Archeologiczne, które zawiera część dziedzictwa starożytnej Niniwy, bardzo zubożone wskutek kradzieży i zniszczeń dokonanych przez ISIS. Ponadto w poprzednich miesiącach UNESCO rozpoczęło prace restauratorskie w Meczecie al-Nuriego i dwóch kościołów w starej części miasta: dominikańskiego al-Saa’a (Matki Bożej od Zegara), którego dzwonnica z zegarem, będącym darem cesarzowej Eugenii – żony Napoleona III – jest jednym z symboli miasta, oraz katedry syryjskokatolickiej al-Tahera.
Odbudowa historycznych zabytków miasta jest częścią programu UNESCO, o nazwie „Ożywić ducha Mosulu”, finansowanego przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.
KAI/ks
Czytaj także:
Historyczne spotkanie w mieście Abrahama. Piękna modlitwa [tekst]